Henryk J. Kozak
Wybór Grzegorz Michałowski Wstęp Józef Franciszek Fert
Cena zbytu 30,00 zł Cena promocyjna 24,00 zł
Wydanie pierwsze Lublin: Norbertinum, 2021 Objętość 171, [1] s. Format 140 x 205 mm Oprawa miękka klejona ISBN 978-83-7222-709-6
[ Tom poezji ]
O książce
„Osobność” poezji Henryka – jak każdej oryginalnej propozycji, pragnącej wyodrębnić się „programowo” i/lub niejako z natury samej osobności znakiem własnego stylu – ma swoje „obszary” nie tylko w sposobie potraktowania tworzywa poetyckiego, czyli w tym, co pozwala ją bez wahania rozpoznawać w gęstwinie współczesnych piór, ale w specjalnym, własnym tonie tych refleksji lirycznych. Nie można pomylić tych wierszy z niczyimi innymi dzięki obfitym realiom, nieustannie tu powracającym: Krzna, Sitnik, Biała Podlaska, Leśna Podlaska, ojciec – ranny w 1945 pod Budziszynem – matka, Henek uciekający na rowerze z niedzielnej mszy, stara topola obrośnięta grzywą jemioły... [...] On – homo inquietus – jak ten młodzik z wiersza Wieczór wspomnień (z wcześniejszego tomu Serce zimą), co bezskutecznie zabiegał o przyjęcie na seminarium profesora filozofii, S.S., tak nasz Henek pozostał już chyba na zawsze kimś takim, z natury obcy ideałowi homo inquietus, mimo że zjeździł odległe światy, jak gdyby gnany jakimś wewnętrznym niepokojem, a w rzeczywistości po prostu w poszukiwaniu pracy, stąd wyprawa aż za Ocean czy do Ziemi Świętej. Jednak nie to było i jest spiritus movens jego życia i jego wierszy. To – jak myślę od dość dawna – jakiś swoisty, niepowtarzalny monolog melancholii w jego duszy. Jak nadkrzańska mgła, jak niedookreślony sens życia, jak niejasna przyszłość wszystkiego... Jak te podlaskie Imiona tęsknoty, jak te wiersze.
Józef F. Fert, fragment wstępu
Spis treści
Pożegnanie Podlasia (O wierszach Henryka Józefa Kozaka) (Józef F. Fert)
Przedżniwna niedziela Minął wiek Romans o smutku Wygrałem Magiczne Podlasie Sitnickie Wigilie Jutro Wigilijny wieczór Pojechałem do Krasny Nim zapadnie noc Zimą 2006 Jeszcze słychać janczary Zimowy wieczór Nic się nie zdarzyło Podlasie Niezwykłe zdarzenie Dawno temu na Podlasiu Kwitły czeremchy Jechałem do matki Przejazdem w miasteczku Imiona tęsknoty Kiedy przymykam oczy Oczekując na Wielkanoc Rezurekcje Wiersz przekorny o młodości Maria Droga Polana Podlasie w maju Przekonanie Jadąc przez Podlasie Przemijanie Ostatnie wakacje Prośba do św. Stanisławy Prośba Byłem w czerwcu w Białej A jutro znów tam pojadę Nie wiem O domowej ciszy Jeszcze wczoraj Landszaft Żal Melodie z sitnickiej remizy Poziomki Po latach na polnej drodze Po latach w rodzinnym domu Ostatnia niedziela sierpnia Chwile przed odjazdem Z niepamięci Bądźcie pewni czyli sprawiedliwość dziejowa Kiedy najlepiej jest nic nie robić Znikąd Gminny podlaski dziad Zagłada czyli powrót do S. Komunikat pandemiczny A co jeśli Jesienna miłość Podkowa Biegłem Niepotrzebnie Dom Ludzie których kochałem Reportaż nie w porę napisany Mężczyzna o twarzy mojego ojca Zegarek Przegląd pól Dusze z cmentarza prawosławnego w Łukowcach Rozmowa z ojcem Nieprawdopodobne O świecie pierwszego dnia wiosny zabobonnie Wigilia O Wszechświatach Życiorys Przebudzenie Ballada o wykładowcy kluczy Topola Papierówki Zima 55 Wakacje 65 Stałem w oknie Tam Chwila pejzaż Przyjedziesz do Leśnej Podlaskiej Widziałem Wierszyk jubileuszowy Wrzesień 64 Miejsce urodzenia Druga wersja życiorysu Bez tytułu Jest już Jak inni Chełmoński 44 – 55 – 66 – 77 Mijają lata Mogą Marzec Kwiecień w Sitniku Życie
Głosy o poezji
Podsumowanie poetyckie: Henryk J. Kozak na 75-lecie
|