Księgarnia - Poezja
Okna  Cena: 7.00 zł
Róża Plater-Gałecka

Posłowie Urszula Ciechomska

Wydanie I
Lublin 2011
Objętość 68 s.
Format 125 x 190 mm mm
Oprawa miękka klejona
ISBN 978-83-7222-453-8

Posłowie: Urszula Ciechomska

O książce

Okna

Wieżowiec naprzeciw okna
warstwi się piętrami.
Księga ludzkiego losu
skryta za oknami.

Okna nad nimi okna
dużo jest ich dużo.
Te niskie są zielone
najwyższe się chmurzą.

Wieczorem są jak łaty
wszyte w czarne sukno
łaty pomarańczowe
to znów patrzą smutno
nocnym snem wygaszone
bez życia i blasku
aby wschodem różowym
zaświecić o brzasku.

Ich wielość mnie zachwyca.
Rozsypane nocą
te najdalsze jak perły
skrzą się i migocą.

Nim zgasną tajemnicze
gwiazdozbiory miasta
noc czarne wznosi mury.
Nad miastem wyrasta
jak gdyby inne miasto
i skrzy się oknami
milionem gwiezdnych okien

świeci ponad nami.


Spis treści

Poezja czytana nocą
Do Kazimierza Wierzyńskiego odpowiedź
Do Cypriana Norwida
Do Lechonia
Do J.M. Rymkiewicza
Czytając wiersze Herberta i Miłosza
Opowiadanie
Wracam
Ogień na kominku
Park
Zbieranie malin
Pieczenie kartofli
Spiżarnia
Modlitwa ziemi
Przed burzą
Ikona
Jak będzie?
Niezapominajki
Wiosna 2006 roku
Zielony wiatr
Przedwiośnie
Okna
Nie obrączkujcie ptaków
Spadająca gwiazda
Porozumienie
Chciałam opisać morze
Tamten dzień
* * * [Pejzaż mazurski...]
Dwa cmentarze w Sopocie
Czas na karuzeli
W ogrodzie
Maki spod Monte Cassino
Piosenka o potopie
Ziemia udaje
Reanimacja
Po 13 Grudnia 1981 roku
Teraz
Podróż
Chwila
Jeszcze raz o jesieni
Dopadły mnie kolory

Posłowie (Urszula Ciechomska)


O Autorce

Róża Plater-Gałecka - pochodzi z kresowej rodziny. Po napaści Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 roku rodzice z Różą uciekli do Polski centralnej, tam znaleźli schronienie w różnych domach bliskiej i dalszej rodziny. Po wojnie, w 1947 roku, osiedlili się na stałe w Sopocie. To właśnie miasto Róża Plater-Gałecka uznaje za swoje i mieszka w nim do chwili obecnej. Po maturze ukończyła prawo, nigdy jednak nie podjęła pracy związanej z tym kierunkiem studiów. Zajmowała się tkaniem gobelinów oraz malowaniem obrazów olejnych i akwareli. Oprócz tego od zawsze pisała wiersze, jak sama mawia: „....do szuflady, a czasem dla cierpliwych przyjaciół, którzy zechcieli je przeczytać. (...) Leżały w szufladzie przez lata. w Jednym wierszyku napisałam, że są pod opieką Muzy Szufladowej. Byłam pewna, ze tak pozostaną do czasu, aż ktoś je kiedyś, gdy mnie już nie będzie, spali, ale Ty teraz do nich zastukałaś i nagle zaczęły być czytane” - napisała w liście do mnie, jako tej, która od ponad trzydziestu lat należała również do grona „cierpliwych czytelników”.

fragm. Posłowia


« powrót
Ilość